Sprzęt biegowy nie zastąpi wybieganych kilometrów

Niby teza oczywista i udowadniać jej nie trzeba, ale czy to w czasie różnorakich startów, czy to czytając zapytania innych biegaczy w internecie, można zwątpić czy wszyscy to rozumieją. Kompresja, buty z wypasioną amortyzacją, części biegających wydaje się, że w ten sposób zamaskują odpuszczone treningi, a tak niestety nie jest.

Przyznam szczerze, jeśli chodzi o zakup sprzętu biegowego staram się nie tracić głowy. Oczywiście nie kombinuję i liczę się z pewnymi wydatkami, ale staram się do całej sprawy podchodzić z rozsądkiem, której zwyczajnie części biegających po prostu brakuje (co nie oznacza, że sam go czasem nie tracę :) ).

Obuwie - w przypadku butów do biegania posłużę się jednym konkretnym przykładem. Jakiś czas temu do Polski trafiła marka butów Hoka One One. Buty tej firmy do tanich nie należą, ale podobno zdecydowanie są warte swojej ceny. Ich popularność z pewnością potęguje fakt, że w 2016 roku podczas mistrzostw świata Ironman na Hawajach, aż ponad 16% uczestników zmagań, zarówno w przypadku mężczyzn i kobiet biegło w butach tej firmy. Pod tym względem tylko Asics okazał się lepszy. No i zaczął się boom. Na różnych grupach biegowych padały pytania, o obuwie tej firmy - gdzie kupić, za ile, czy warto. Moim zdaniem obuwie z takiego pułapu cenowego dla zwykłego amatora, biegającego tylko i wyłącznie dla zabawy nie sprawi, że nagle tempo na treningach wzrośnie, posypią się kolejne życiówki. Prawda jest taka, że sam but za 400 zł tego nie sprawi, zamiast tego lepiej po prostu skupić się na systematycznych treningach.

Kompresja - zacznijmy od tego, czym to właściwie jest. Według świetnie operujących słowem marketingowców - odpowiednie zastosowanie kompresji zapewnia zwiększenie wydajności sportowej i energetycznej użytkownika, przyśpiesza i zwiększa efektywność procesu regeneracji oraz redukuje ryzyko kontuzji i urazów. Kompresja występuje pod różnymi postaciami - skarpetek, podkolanówek, czy opasek. W przypadku opasek i skarpetek najbardziej cenionych pod tym względem firm takich jak Compressport, CompressionZone, CEP, czy Nike, ciężko znaleźć cokolwiek kosztującego mniej niż 100 zł. Niestety ciężko znaleźć potwierdzenie słów producentów w postaci badań. Zdania czy kompresja istotnie działa, czy też nie są podzielone, a należy pamiętać, że jest to niemały wydatek. Kolejny raz powtórzę - w przypadku amatora jest to wydatek zbędny, jeśli nie realizuje on jakiś ciężkich treningów i nie potrzebuje dodatkowego wsparcia regeneracji mięśni (na którą podobno wpływa kompresja).

Zegarki sportowe - w tym przypadku również mamy do czynienia z wyścigiem szczurów. Wydawanie na pierwszy zegarek kwot większych niż 1000 zł, jest dosyć popularnym zjawiskiem. Jasne, warto zainwestować w zegarek z GPSem, zamiast korzystać endomondo, czy innych darmowych aplikacji na telefon. Sam korzystam od dłuższego czasu z Garmina Forerunner 15. Jest to zegarek posiadający tylko podstawowe funkcje takie jak długość treningu, średnie tempo, czy pomiar tętna, dodatkowo szybko łapie sygnał GPS. Uważam, że jak na moje biegowe potrzeby jest to zegarek idealny, w dodatku jego cena oscyluje w granicach 500-600 zł. Są też inne tego typu zegarki, które nie kosztują fortuny i oferują podstawowe biegowe funkcje - Tom Tom Runner, Polar M400, Polar M200, albo Garmin Forerunner 230. Naprawdę nie trzeba wydawać dużej ilości pieniędzy na najnowsze zegarki Suunto, albo Garmina, tym bardziej w przypadku biegania amatorskiego. Oczywiście z biegiem czasu, można sprzedać swój pierwszy zegarek i przerzucić się na nowsze modele, ale uważam, że nie ma potrzeby, aby nasz zegarek biegowy był z jak najwyższej półki, bo biegają nasze nogi, a nie on. :)

Podsumowując - kupno sprzętu biegowego wiąże się z pewnością, z określoną ilością wydatków, ale inwestując w siebie warto zachować chłodną głowę i nie ulegać pochwalnym pieśniom producentów sprzętu, czy też trendom jakie pojawiają się w środowisku biegowym. Niech sport będzie dla nas źródłem przyjemności, a nie czymś, co wiąże się z wydawaniem przez nas fortuny. :)

#running #tips #healthylifestyle #hardwork