top of page

Obiad, czyli smacznie, zdrowo i kolorowo!

  • Justyna Bielska-Ułanowska
  • 17 mar 2017
  • 3 minut(y) czytania

Dzisiaj nie będzie żadnych filozoficznych rozważań i poważnych tematów. :) Chociaż z drugiej strony to kwestia obiadu i tego co zjeść jest równie ważna jak trening. No właśnie… dzisiaj przedstawię Wam cztery propozycje obiadowe, które mam nadzieję, że przypadną do gustu chociaż niektórym. Pamiętajcie, że w kuchni można kombinować, a obiad to nie musi być schaboszczak i ziemniaki. Dobra, już nie marudzę i przechodzę do sedna. :)

1. Zupa krem z fasoli i pomidorów.

Składniki:

- puszka pomidorów

- 100 gram białej fasoli (może być taka z puszki, ale ja akurat użyłam takiej z paczki, którą

najpierw moczyłam całą noc w wodzie)

- 2 czubate łyżki jogurtu greckiego

- 1 świeży pomidor

- ulubione przyprawy

Przygotowanie:

Pomidory i fasolę (z puszki lub namoczoną) blendujemy dokładnie z jogurtem greckim. Następnie

dodajemy ulubione przyprawy (ja używam bazylii, tymianku, pieprzu i chilli, a czasami dodaję też

czosnek) dokładnie mieszamy i gotujemy na małym ogniu, a jeżeli zupa jest trochę za gęsta to

można dodać odrobinę wody (tylko pamiętajcie, że po dodaniu wody całość trzeba jeszcze raz

zblendować). Po zagotowaniu rozlewamy zupę do miseczek na wierzch wrzucamy pokrojonego w

kostkę pomidora, a ja czasami dodaję też odrobinę ulubionych ziaren. Jeśli ktoś uważa, że taką

zupą się nie naje (chociaż fasola jest bardzo syta) to można dorzucić trochę grzanek (oczywiście

samodzielnie zrobionych).

2. Kotlety szpinakowe z kaszą i groszkiem.

Składniki:

- paczka mrożonego szpinaku

- 1 czerwona cebulka

- ulubione ziarna (ja używam zawsze mieszanki słonecznika, dynii i pinii)

- łyżka oliwy z oliwek

- kasza bulgur (ale może być każda inna, którą lubicie)

- pół puszki groszku

- łyżka jogurtu greckiego

- ulubione przyprawy

Przygotowanie:

Cebulkę kroimy w kosteczkę i podsmażamy krótko na oliwie, po chwili dorzucamy szpinak i dalej

smażymy na małym ogniu. Dodajemy ulubione przyprawy, ziarna i dokładnie mieszamy.

Odstawiamy na bok do wystygnięcia. W tym samym czasie gotujemy też kaszę do, której

następnie dodajemy groszek i łyżkę jogurtu (oczywiście doprawiamy według upodobania),

wszystko dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze chwilę na małym ogniu. Kiedy szpinak już

ostygnie formujemy z niego kotlety, które ja jeszcze układam na blaszce, na papierze do pieczenia

i wrzucam na jakieś 10 minut do piekarnika na 150 stopni. Możecie mi wierzyć, że trzy takie

kotleciki i dwie łyżki kaszy z groszkiem to naprawdę solidna porcja obiadowa. :)

3. Pieczony filet z frytkami z batatów i marchewką.

Składniki:

- filet z kurczaka (zależy na ile osób robicie obiad, ale tak standardowo to na dwie osoby dwa

filety, tak myślę)

- bataty (to też zależy od ilości osób, ja na jedną osobą biorę jednego średniego batata)

- 1 duża marchewka

- odrobina masła klarowanego

- i oczywiście standardowo ulubione przyprawy

Przygotowanie:

Fileta ubijamy, ale nie musi być bardzo cieniutki, nawet lepiej jak będzie grubszy i nacieramy go

przyprawami (ja używam też odrobiny oliwy wymieszanej z przyprawami, bo wtedy mięso jest

bardziej soczyste). Bataty kroimy na grube frytki i doprawiamy (polecam Wam użyć pieprzu i

mielonej gałki muszkatołowej). Wszystko układamy na blaszce (najlepiej użyjcie jeszcze papieru

do pieczenia) i wrzucamy do piekarnika na 200 stopni i pieczemy około 30 lub 40 minut. Tylko

pamiętajcie o tym, żeby co jakiś czas pilnować batatów, bo jeżeli będą cienko pokrojone to

upieką się dużo szybciej. W czasie pieczenia możemy pokroić marchewkę w kostkę i ugotować ją

w małej ilości wody. Kiedy będzie już miękka, a cała woda odparuje doprawiamy i dodajemy

odrobinę masła klarowanego. Marchewkę z masłem trzymamy jeszcze 3 minuty na małym ogniu.

Nakładamy fileta, frytki i marchewkę na talerz i pałaszujemy ze smakiem :) (ale o tym już chyba

nie muszę Wam mówić).

4. Kasza ze szpinakiem, serem i orzechami włoskimi.

Składniki:

- paczka mrożonego szpinaku (tak wiem znowu szpinak, ale jestem jego fanką)

- 1 duża cebula

- 60 gram sera mozarella

- 40 gram orzechów włoskich

- kasza bulgur (znowu jej użyłam :), ale pamiętajcie, że sprawdzi się też pęczak, albo orkiszowa)

- ulubione przyprawy

- łyżka oliwy z oliwek

Przygotowanie:

Kaszę gotujemy według wskazówek na opakowaniu (celowo nie piszę ile kaszy, bo to zależy czy

gotujecie tylko dla siebie, czy na więcej osób). Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oliwie, a

kiedy zmięknie dodajemy szpinak i gotujemy na małym ogniu. Na koniec doprawiamy ulubionymi

przyprawami i dodajemy połowę sera startego na tarce z grubymi oczkami. Dokładnie mieszamy,

żeby ser połączył się ze szpinakiem. Kaszę wysypujemy na talerz, na wierzch kładziemy szpinak

całość posypujemy posiekanymi orzechami włoskimi i odrobiną sera.

Mam nadzieję, że chociaż niektórzy zainspirują się tymi przepisami i wprowadzą trochę kolorów na swoje talerze. Wiecie co… pisząc ten post masakrycznie zgłodniałam. :) Lecę zrobić sobie jakiś pyszny obiad i Wam radzę to samo. :) Smacznego! :)


 
 
 

Comentarios


Featured Posts
Sprawdź ponownie wkrótce
Po opublikowaniu postów zobaczysz je tutaj.
Recent Posts
Search By Tags
Follow Us
  • Facebook Classic
  • Twitter Classic
  • Google Classic

SPORT - DIETA - ZDROWE ODŻYWIANIE - TRENING - SPRZĘT 

bottom of page